Zaczynamy przygodę!

No dobra, czas się ujawnić. Przez ostatnie miesiące jeździłyśmy po tartakach, stolarzach, sklepach budowlanych, pracowniach laserowych i pasmanteriach. W większości tych miejsc (za wyjątkiem pasmanterii, rzecz jasna) wzbudzałyśmy zainteresowanie ludu pracującego. Nie, nie zainteresowanie sobą jako przedstawicielkami płci pięknej, ale zainteresowanie tym, w jakiej sprawie odwiedzamy te ciekawe miejsca. Że jak? Tablice?! Jakie tablice? A mało to zabawek na świecie? Że jakie tablice? Manipulacyjne?! Nie wystarczy, że wszystkie dzieci nami…